Po dniach pełnych trwogi, nabrzmiałych pytajnikami obiekt chłodzący gwałtownie zmienił pozycję! W sobotę rano opuścił bazę po lewej stronie składowiska odpadów i przemieścił się na stronę prawą!
A może do lodóweczki dotarły wieści o grasującej niedaleko szajce monitorów starego typu? - Na Stawkach widziano taką! Co prawda monitory nie były agresywne - zmierzały w stronę ul. Kolskiej (ulubionego miejsca wypoczynku warszawiaków) lub na Powązki (ulubionego miejsca spoczynku warszawiaków) - ale licho nie śpi...!
Nie martw się lodóweczko! Tu są wokół oczy ciepłe i życzliwe. W razie alarmu podniosą alarm.
I śmietnik wypiękniał. Nabrał spokoju i kamuflażu zgodnego z aurą... Jedynie tłum przedmiotów gabarytowych zebrany* w lewym kącie nie okazywał entuzjazmu. Pod przewodnictwem lali z czerwonego kubła organizowała się ruchawka mająca wprowadzić zziębnięte przedmioty z zewnątrz do wewnątrz. A jeszcze nie tak dawno, one wszystkie były kochane i używane, miały ciepło i komforty. Ale musiały zwolnić miejsce przedmiotom nowym - zagranicznym, które pojawią się na Płockiej wraz z nadejściem gwiazdki..
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz