Lekko wycofany, smutny, kontestujący. Zauważony w przejściu podziemnem pod dworcem centralnem.
Ale ACHTUNG! Uwaga! Tam nie można robić zdjęć! Od razu obsiądzie cię stadem ochrona.
Mejlowałem grzecznie z pytaniem dlaczego i co jest podstawą zakazu do zarządcy, lecz bezskutecznie.
Heh, mi się zdarzyło że mnie ktoś na ulicy spytał czy mam POZWOLENIE na robienie zdjęć domów. Jakiś nudzący się staruszek, dla którego rzeczywistość zatrzymała się mniej więcej 50 lat temu.
To zawsze jest trudny temat. Nikt właściwie nie wie o co chodzi i zazwyczaj kończy się pyskówką, uszkodzeniem ciała, aparatu, w finale - wybuchem wojny termojądrowej.
Heh, mi się zdarzyło że mnie ktoś na ulicy spytał czy mam POZWOLENIE na robienie zdjęć domów. Jakiś nudzący się staruszek, dla którego rzeczywistość zatrzymała się mniej więcej 50 lat temu.
OdpowiedzUsuńTo zawsze jest trudny temat. Nikt właściwie nie wie o co chodzi i zazwyczaj kończy się pyskówką, uszkodzeniem ciała, aparatu, w finale - wybuchem wojny termojądrowej.
OdpowiedzUsuń