W ogóle, możnaby zainicjować społeczny ruch reklam na reklamach (tzw. marketing podczepiany). Chyba nie ma zakazu naklejania reklam na bilbordach? Te wszystkie AMSy i Stroery (i inne burżuje) i tak wyjdą na swoje a taka mała dywersja zwiekszy im dodatkowo oglądalność.
Tylko słupy ogłoszeniowe kategorycznie "zakazują naklejania" (co dość zabawnie wygląda bo naklejalność jest ich istotą).
Od tej strony na to nie patrzyłem, ale przyznaję, że faktycznie wychwyciłeś chyba pełnię znaczenia tego przekazu :) Najwyraźniej musiał to wymyśleć jakiś superfachowiec od reklamy - najlepszy z najlepszych..
"Morda" to chyba za mocne określenie w stosunku do tej pani. A kampania PCV rzuca się, że tak powiem, w oczy.
OdpowiedzUsuńPodpisuję się pod Marcinem.
OdpowiedzUsuńJa też!
OdpowiedzUsuńNie ma to jak zgrabne okienko ;)
OdpowiedzUsuńInaczej ułani nie mieliby gdzie przybywać i czym ekscytować. Tak zostałyby im tylko konie.. ;)
OdpowiedzUsuńświetnie wypatrzone
OdpowiedzUsuńHaha! Doskonałe!
OdpowiedzUsuńA! Widzę, że nie tylko u mnie moRda się pojawiła. :)))
OdpowiedzUsuńAle okienka znalazły się w odpowiednich miejscach. :P
W reklamie najlepsze są inicjatywy oddolne :)
OdpowiedzUsuńW ogóle, możnaby zainicjować społeczny ruch reklam na reklamach (tzw. marketing podczepiany). Chyba nie ma zakazu naklejania reklam na bilbordach? Te wszystkie AMSy i Stroery (i inne burżuje) i tak wyjdą na swoje a taka mała dywersja zwiekszy im dodatkowo oglądalność.
Tylko słupy ogłoszeniowe kategorycznie "zakazują naklejania" (co dość zabawnie wygląda bo naklejalność jest ich istotą).
Małe reklamki PCV na "sztucznościach" i te mrugające w tle okna blokowisk... jaki symbolizm!
OdpowiedzUsuńOd tej strony na to nie patrzyłem, ale przyznaję, że faktycznie wychwyciłeś chyba pełnię znaczenia tego przekazu :)
OdpowiedzUsuńNajwyraźniej musiał to wymyśleć jakiś superfachowiec od reklamy - najlepszy z najlepszych..