Rozpoczęła się następna znikawka: Żelazna 65.
Budynek miał być odbudowany przez jego nowożytnego sąsiada — Demonbuda — który ponoć przyczynił się do spektakularnego zawalania części kamienicy przed 6-ma laty. Odbyła się standartowa zadyma medialna, długi okres ciszy, mydło po oczach tegorocznym remontem elewacji Żelaznej 63... — wszystko odbyło się modelowo.
Od kilku dni kamienica jest odbudowywana poprzez rozbiórkę.
Co tu można komentować? Obserwatorzy zostawiają tą część etatowo lamentującym, ręce z boleści załamującym varsanazistom, kondensatorom zabytków i innym Kolejkom Mareckim. Naszem zdaniem, najlepszy komentarz i tak jest na pierwszej fotce — przy jej prawej krawędzi.
"Rewitalizacja Chłodem" plus "śmierć zaprzeszłym frajerom" — dwa motta, które obecnie najbardziej mottywują urząd dzielnicy Wola. To jego multimedialny, intrdyscyplinarny i synergiczny wkład w e-przyszłość.
"Wyburzamy przeszłość, by zrobić miejsce dla przyszłosci", prawda? Sk....syny j...ne, ch.. im w d.... i płyta Eleni.
OdpowiedzUsuńCo chcesz od Eleni? To takie o Tezeuszu i niciach było całkiem spoko.
OdpowiedzUsuńA urzędowi dzielnicy, szykuje się kampania reklamowa pod hasłem, które zacytowałeś. Na pewno się ucieszą, bo lubią gratisowe inicjatywy.