Tu chodzi zapewne o rodzinę rzeźbiarza, Henryka Kuny, autora "Rytmu" w Parku Skaryszewskim. Prawdopodobnie spadkobiercy pragną postawić na kazdym podwórku gipsową replikę, wygrywającą melodie patriotyczne po wysłaniu sms.
Barzo interesująco doświetliłeś tą ochroniarską zagadkę! To chyba nawet nie chodzi o rodzinę, ale o same rzeźby (zwane potocznie kunami). Reszta jest tak jak mówisz.
Czyżby kamienice na płockiej były pod atakiem?
OdpowiedzUsuńOchrona przed kunami czy kumami? Te drugie, to dopiero potrafią podgryzać...
OdpowiedzUsuńPłocka czeka na atak metra, dopiero wtedy się zawali.
OdpowiedzUsuńTutejsze kumy są pasywne, niewiele już kumają. Aktywyzują się tylko, gdy w lumpexie na rogu jest po złotówce.
Tu chodzi zapewne o rodzinę rzeźbiarza, Henryka Kuny, autora "Rytmu" w Parku Skaryszewskim. Prawdopodobnie spadkobiercy pragną postawić na kazdym podwórku gipsową replikę, wygrywającą melodie patriotyczne po wysłaniu sms.
OdpowiedzUsuńBarzo interesująco doświetliłeś tą ochroniarską zagadkę! To chyba nawet nie chodzi o rodzinę, ale o same rzeźby (zwane potocznie kunami). Reszta jest tak jak mówisz.
OdpowiedzUsuń