poniedziałek, 19 września 2011
Wolska 6 > Koresspondent wojenny No. 1
12/13 WRZESIEŃ, noc z niedzieli na poniedziałek.
Gdy w łikend sytuacja wydaje się być z grubsza opanowana — Ludzie Śmiechu załatali szczelinę do zaświata i do miasteczka przychodzi coraz więcej żywych — do walki włącza się zminiaturyzowana kamienica.
O godzinie 04.47 budzi się, po kwadransie zyskuje samoświadomość
i natychmiast zaczyna kontratakować do otoczenia wiązki splazmatycznej energii.
Z każdą chwilą wyładowania przybierają na sile wyistoczając się w największy pokaz ektoplazmy, jaki widziała Wola.
W powietrzu rozlega się zapach siarki i paskudztwa.
U Redemptorystów na Karolkowej biją w dzwony.
Rozpoczyna się kolejne wolskie inferno.
__________________
Stejtjun, albowiem niebawem nowa relacja z Wojny o Serek.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz