Jeszcze jedno spostrzeżenie z przedświątecznego szału uniesień:
i jeden klimat:
... a takży marketingowy slajd z wcześniejszego święta — Święta Wolnej Marży, jak widać.
*
"Kiedyś to były przynajmniej ogromne kolejki, w telewizji leciały odświętne filmy zagraniczne, jakieś wyzwanie było. A teraz? Ech, co to za święta..." — jak stwierdził dzisiaj nasz niezwykły redakcyjny kumpel, Fruczek Włodek.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz