piątek, 20 stycznia 2012

gtwb 51 > o wojsku niewojennym w W-wie


Tutaj, w tej akcji, jest duża niemożność, sprzeczliwość.
Obejdziemy ją starą fotografią z basenu Legii, gdzie wojsko spotykało się centralnie z krzewieniem kultury klubowej — gdzie warszawka taplała się
w sosie własnem.

10 komentarze:

  1. A ile tu symboli mamy, i krzyż na kształt samolotu, i drobna kratka, co mogłaby być nagrobkami poległych...

    OdpowiedzUsuń
  2. Masz obfotografowany d. basen Legii?

    OdpowiedzUsuń
  3. W 2006, niestety już po zagładzie.

    imi > Trafna, głęboka analiza! Jeszcze można musnąć w to Krzyżaka + Rusa Malewicza.

    OdpowiedzUsuń
  4. I jeszcze kratę więzienną wojskowego karceru ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. Może to był basen dla batalionów karnych? Za najcięższe przewiny zrzucali ich z tej modernistycznej wieży (uprzednio zakręcając kurek z wodą).

    OdpowiedzUsuń
  6. To jest oko muchy w powiększeniu a nie żaden karcer.

    OdpowiedzUsuń
  7. Parę dni temu w tvn był tytuł "Pewna Mucha się zakłada".

    OdpowiedzUsuń
  8. Much mamy kilka na rynku. Nic, tylko Muchozol brać...

    OdpowiedzUsuń
  9. Czemu? Ta co się niedawno pomnożyła jest spoko, ładna jest. Ładnych much nie zolujmy.
    Ale i tak najfajnieszą Muchę maja Czesi. Tyle, że to Alfons.

    OdpowiedzUsuń
  10. świetny post, poruszyłeś bardzo fajny temat

    OdpowiedzUsuń