sobota, 7 kwietnia 2012
Konstatacja
Po grubszym namyśle i inspiracji bosej z Bielan, pokamedulskiej, doszliśmy do wniosku, że Wielkanoc będziemy kontestować i wstrzymamy się z świąteczną konsumpcją do święta prawdziwego, jedynego: do Święta Katastrofy 8:41.
To tylko 3 dni. Zegar talerzowy rozpoczął już odlicznie.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Wielka Sztuka sięgnęła absolutu.
OdpowiedzUsuńW ogóle na początku jak to zobaczyłem, pomyślałem że to zaginiony plakat reklamowy do"Oszukać przeznaczenie".
Wesołych świąt dla pomysłodawcy.
To bardziej Turbokawaleria Szatana (o której okładce, ku mojemu zadowoleniu, kiedyś pisałeś). W sumie, nie wiadomo czy to nie jest prowokacja lub eksperyment. Dowgiałło malował kiedyś bardzo fajne obrazki i trudno uwieryć, że mu się aż tak przekręciło — w wyrwane serca na tle bi-czerwonej i kółka od tupolewa. Niepokojące jest to, że kameruje reakcje widzów na ten obraz.
OdpowiedzUsuńNo, ale różnie w życiu bywa..
ps. Marcin. Sam kasujesz swoje komentarze, czy to blogger znowu się wykrzacza? Bo widziałem, że komentujesz, a na stronie to się nie pojawiało.
Obrazek zajeb...oski, jak okładka do komiksu, który (nie?) powstał. PS. Bloger komentów Marcina nie lubi, i u mnie też czasem wrzuca nie tam, gdzie powinien.
OdpowiedzUsuńPolski Michał Anioł wyszedł z cienia..
OdpowiedzUsuńI nie mam nic przeciwko, ale że filmuje publikę, to już ..., nie wiem co.
Tak czy inaczej - Wesołego Alleluja!
Bloger moich nie lubi, ale nie tylko. Ostatnio u siebie "łowiłem" Lavinkę ze spamu.
OdpowiedzUsuńNie. Wpadło w odpowiednią dziurkę. To bloger Cię cenzuruje.
OdpowiedzUsuń