Na Marchlewskiego róg Grzybowskiej demontują hotel. Efekt oskubania go z elewacji jest na tyle czarujący, iż zdecydowaliśmy donieść. Inna, niezwykłej urody jakość się tutaj uwidoczniła... — czyste, skoncentrowane piękno szarego concretu. Nowoczesne miasta powinny być pozbawione ozdóbek!
Przy okazji pociągniemy się w przykład skrajnie odmienny: w malowanie betonu na Nowogrodzkiej.
Tutaj synteza zostaje zatłuczona oczopląsem we wszystkich kolorach Duluxa.
Wydarzenie błąka się obecnie po mediach i zapewne słuchacze już o tym słyszeli.
Stwórcą jest tradycyjnie znany, a jakże, stritartysta Swanski. Jego malunki nie są niedobre, bo malował się po ścianach za granicą, a dekoracyjny obrazek na Nowolipkach jest całkiem spoko.
Wczoraj przyglądaliśmy się autorowi przy pracy. Na początku był jeden Swanski, potem doszło jeszcze dwóch, na końcu było Swanskich czterech.
Mieszkałam na Grzybowskiej z Weronką w jednym z tych wieżowców - okropność - mieszkałyśmy tylko pół roku - sprzedałam i przeniosłam się do Ząbek:)
OdpowiedzUsuńZasadniczo się cieszę z rozbiórki tego hoteliszcza, bo brzydki był przeokrutnie. A co do parkingu, to mam mieszane odczucia - i tak źle, i tak niedobrze.
OdpowiedzUsuńBył uszyty na miarę lat '90-ych. Mnie wkurzał tym, że zabrał szerokopasmowy chodnik. A parking, jak parking. Był raczej niewidoczny. Za to teraz będzie widoczny aż nadto.
OdpowiedzUsuńRetro, proszę wybaczyć precyzję, ale mieszkałyście w jednym z wieżowców znajdujących się za plecami foto-redaktora — nie ujętych w ujęciu. Nota bene, W. opowiadała mi wczoraj o tej okropności, — o sąsiadach, o głuchoniemej, upierdliwej dozorczyni i innych takich.
(Jakby co, to cegłę z Ząbek też mam ;)
Surowy, CZYSTY beton ma jakiś tam urok - dla koneserów, ale jednak ma. Natomiast upstrzony rzygami po sałatce warzywnej powoduje, że mam ochotę skoczyć do sklepu z materiałami wybuchowymi.
OdpowiedzUsuńZa to goście hotelu nowotelu Forum będą skakać z okien.
OdpowiedzUsuńNaturalnie, masz bardzo rację, że czysty. Umyto go farbą, więc kryterium higieniczne zostało tutaj spełnione.
Na szczęście, koneserom zostało kilka betonów w stolicy. Np. wczoraj przejeżdżałem obok jednego — nowowybudowanego, islamskiego — na Reducie Oriona. (uprzednio przejeżdżając po gównie, co to się rozlało w tunelu dw. Zachodniego).
W niektórych urzędach też sporo betonu się ostało.
OdpowiedzUsuńza-bielany.
OdpowiedzUsuńLogika podpowiada, że powinno się pomalować hotel i rozebrać parking...
OdpowiedzUsuńLecz nieważne czy właściciel parkingu:
a.) świadczy usługi wystawiania faktur lub generowania księgowego przychodu celem legalizowania aktywów z niewiadomych źródeł;
b.) jest miłośnikiem motoryzacji i wspiera ją własnym kosztem alternatywnym zaniechanej inwestycji;
c.) jest inwestycyjnym konserwatystą, rentierem starej daty, jastrzębim zwolennikiem wysokiej stopy procentowej i wyznawcą szkoły austriackiej w ekonomii.
Ważne, iż użyczając mienia stał się mecenasem s z t u k i.
I tym razem nie zgodzę się z zawsze trafną wykładnią Marcina. Dobór kolorów, kształty i te ciemne okna - to kompozycja. Swanski nie jest Mozartem, ale jakimś Lutosem mazania. I gdyby nie lokalizacja, żal za hipotetycznym produktem (ubogacającym nas wszystkich PKB) i wysoką legalną stopą zwrotu, byłbym ZA.
Brawurowa krytyka sztuczek na kanwie jastrzębiej! Bardzo to parkingowego ubogaca. Ubogaca blaskiem, w którem dodatowo może się poprzeglądać.
OdpowiedzUsuńLogika nie pozwoliłaby zburzyć parkingu (i etc.), bo miliony turystów nie miałyby gdzie trzymać limuzyn przywiezionych na kradzież.
Jest kolorowo => Jest ładnie.
OdpowiedzUsuń