Obawiam się, że w tym miejscu, ten jeden jedyny raz, przy naszej niechęci do generalizowania i aprioryzmu, można by się na siłę z tą kanalią Geringiem zgodzić, wszakże z zastrzeżeniem, iż "żydowski bolszewizm" traktujemy jako figurę retoryczną popularną w kręgach Geringa, a nie jako wyrażenie semantyczne.
Gdyby nie karpacka granica polsko-rumuńska zgoda byłaby niemal pełna.
Ach te pepiki :)
OdpowiedzUsuńAch.
OdpowiedzUsuńa ten ostatni potwór to Jožin z bažin też antypolsko nastawiony?
OdpowiedzUsuńTo akaurat filo-bohemita Wojciech Kunasa. W 1930 r. działał antydziewczęco w okolicach Kalisza.
OdpowiedzUsuńObawiam się, że w tym miejscu, ten jeden jedyny raz, przy naszej niechęci do generalizowania i aprioryzmu, można by się na siłę z tą kanalią Geringiem zgodzić, wszakże z zastrzeżeniem, iż "żydowski bolszewizm" traktujemy jako figurę retoryczną popularną w kręgach Geringa, a nie jako wyrażenie semantyczne.
OdpowiedzUsuńGdyby nie karpacka granica polsko-rumuńska zgoda byłaby niemal pełna.
Przegląd polskich wątków w czeskiej prasie międzywojnia tyż byłby ciekawy.
OdpowiedzUsuńw Kaliszu mieli się spotkać Czesi z Krzyżakami w 1331 roku, więc się zgadza.
OdpowiedzUsuńPrzegryzało się to potem przez 600 lat i eksplodowało Kunasem.
OdpowiedzUsuńP. H., wiadomo — klekotały im polskie karabiny, samoloty i bojówki, zaś w piwnicach i grotach hałas przekroczył wszelkie normy.