sobota, 29 czerwca 2013

Czeski klekot

czyli gęstniejąca atmosfera wokół wycieczek na Zaolzie.




8 komentarze:

  1. a ten ostatni potwór to Jožin z bažin też antypolsko nastawiony?

    OdpowiedzUsuń
  2. To akaurat filo-bohemita Wojciech Kunasa. W 1930 r. działał antydziewczęco w okolicach Kalisza.

    OdpowiedzUsuń
  3. Obawiam się, że w tym miejscu, ten jeden jedyny raz, przy naszej niechęci do generalizowania i aprioryzmu, można by się na siłę z tą kanalią Geringiem zgodzić, wszakże z zastrzeżeniem, iż "żydowski bolszewizm" traktujemy jako figurę retoryczną popularną w kręgach Geringa, a nie jako wyrażenie semantyczne.

    Gdyby nie karpacka granica polsko-rumuńska zgoda byłaby niemal pełna.

    OdpowiedzUsuń
  4. Przegląd polskich wątków w czeskiej prasie międzywojnia tyż byłby ciekawy.

    OdpowiedzUsuń
  5. w Kaliszu mieli się spotkać Czesi z Krzyżakami w 1331 roku, więc się zgadza.

    OdpowiedzUsuń
  6. Przegryzało się to potem przez 600 lat i eksplodowało Kunasem.

    P. H., wiadomo — klekotały im polskie karabiny, samoloty i bojówki, zaś w piwnicach i grotach hałas przekroczył wszelkie normy.

    OdpowiedzUsuń