Gdyby Aniołkowi kiedykolwiek przestało już odpierdalać, to dajemy jej na to 3 dni, palec pod budkę, czas start! Przyjmiemy ją z wesoło stężonymi ramionami, w atmosferze "Polacy nic się nie stało".
Portugalię zbombardujemy i tak, ale likwidację Poznania możemy jeszcze zawahać.
Niniejszym rozpoczynamy nasz kolejny skandalizujący cykl.
Będzie relacjonował o mimo wszystkim. Stej tjun!
Jakie to romantyczne :) współczuję Ci :)
OdpowiedzUsuńnie chcę być nieuprzejmy, ale kiedyś omiotłem wzrokiem takie coś:
OdpowiedzUsuń"Ja zostaję. Nie umiem normalnie żyć gdzie indziej, sprawdziłem. Ale zupełnie się nie dziwię tym, którzy emigrują. Z drugiej strony, trochę mnie w swoim czasie zmartwiło, że moja wieloletnia dziewczyna zerwała ze mną, wyjechała i znalazła sobie nowego faceta daleko za granicą, i stąd się wziął ten tekst – zresztą pierwotnie miał tytuł ‘Wszyscy Hindusi to chuje, a moje życie śmierdzi’."
Lepsza jest fraza Portugalczyka: "Mając mocne zaplecze ekonomiczne, moją pasją jest sztuka". Aniołek otwierając i zamykając pozycje powinien stosować bardziej miarodajny model wyceny.
OdpowiedzUsuńpsychopato lecz się i nie wychodź do społeczeństwa. nigdy.
OdpowiedzUsuńPo co?
OdpowiedzUsuń