— czyli — wskrzeszone. Ech.
Martchywstacja polega na odnowieniu fasady na szaro i przerobieniu budynku w Winosferę, czyli w sklep z nietanim winem. Oprócz tego otwarto tam restaurację oraz zainstalowano salkę projekcyjną na 45 osób.
Po zwinięciu klubokawiarni "Chłodna 25" jest to kolejny bajkowy etap rewitalizacji ulicy Cha.
Na zdrowie!
Rewitalizacja prze na zachód.
OdpowiedzUsuńTak. Mało kapci nie pogubi.
OdpowiedzUsuńAle to powyżej jest raczej prywatną inicjatywą. I fajnie to zrobili (wbrew wrażeniu, które można odnieść po redakcyjnej antenie). Bardzo lubimy czarne lub białe budynki. Etap pośredni — czyli szare — też nam się podoba. Zirytowała nas tylko ta ściema z kinem.
Myślałem, że salka to odrębna inicjatywa - jakiś DKF, DK, Żich (sic) czy inny, a tak to jest bez sensu, pozoranctwo, pozerstwo, pozór czy poprostu fejk, lep, że niby jest to w związku z niegdysiejszym kinem. Co tam będą wyświetlać? Reklamy?
OdpowiedzUsuńNr wniosku: 10522, wnioskodawca: Inter Consult S.A. Poznań, nazwa projektu: Odtworzenie przedwojennego kina "Czary" ul. Chłodna 29 i 31 w Warszawie, kwota dotacji PISF: 70 000 zł.
OdpowiedzUsuńMocne, zwłaszcza ta dotacja PISF.
OdpowiedzUsuńTak :)
OdpowiedzUsuńAle może faktycznie kino "Czary" miało 45-osobową salę oraz sklep z winem?
Tak na marginesie, to "Wina Tuska" byłby niezłym hitem na obecne teraz.