Już nikt tam do nich nie wejdzie, nikt nie spadnie w czeluść. Nikt już nic tam nie popatrzy i wyniucha, a żaden gaz się nie uleci. Never.
W piątek spowodowali skwerowi Pawełka płot z betonu, typ 22 lub "wiosenna bryza", w zależności od producenta, (tanio, szybko, zadzwoń teraz!), odjęli kawał swojego trawnika i dodali brzegowego uroka rodem
ze sprawdzonych wzorców z interioru. Jest pięknie, a juści.
Prawdopodobnie szybkie grodzenie państwa Biernackich zostanie równie szybko nagrodzone silną reprezentacją stritartów & murali. Czyli będzie można patrzeć sam płot.
Byłato relacja scyklu: Nowe mury na stulecie Woli.
za dużo blogerów tam lazło...
OdpowiedzUsuńestetyka jak zwykle zyskała.
a co wymienieni właściciele knują w sprawie nieruchomości? bo chodzą słuchy, że... wiadomo.
Nic nie wiadomo. Są tylko modlitwy i pobożne życzenia.
OdpowiedzUsuńNp. że w jednym ze zbiorników można by urządzić blogerom-co-tak-łażą Bezrezę Kartuską. A dla społeczników, którzy tak prosili o grodzenie, przewiduje się spacerniak na międzymurzu – tam gdzie od piątku znajduje się pole minowe.
Świetna sprawa. Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuń