Właściciel Woli tłumaczy:
Tak że chodzi o dzieci. Bo dzieci są najważniejsze. Zawsze chodzi o dzieci.
Bo są mniejszymi nami. Bo są początkiem końca.
I faktycznie tam było szalenie niebezpiecznie. Rozpędzone tabuny zwagarowanej gawiedzi przeskakiwały susem ogrodzenie, wspinały zwinną małpką zbiorniki i po chwili padały na dno gazu.
Teraz jest ochrona. Capisci?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz