sobota, 23 lipca 2016

Cu11: Inkubator


Młode mutacje w trakcie zabawy. Rzadko zwiedzany widok. Bardzo intymny. Wymagający czajenia i zawietrznej w stanie zagrożenia "Alfa".

Pejzaż zbliżony temu z Prądzyńskiego 15a, no ale tam czas był bezpieczny – na grubo przed wyklunkiem i nic złego nie mogło się jeszcze odgryźć.

Do obiektu "Cu Eleven" jeszcze wrócimy. Stej!

11 komentarze:

  1. no to gdzie to?
    a byłeś już, jako bywalec, na midnight-hipster-targu wśród starych peronów?

    OdpowiedzUsuń
  2. Browary Warszawskie S.A. v.2.1 beta.

    OdpowiedzUsuń
  3. O, cześć :) Czy to wytłumaczenie Twojej notorycznej nieobecności? Spoko, są gorsze nałogi.

    Nie byłem jeszcze na peronowych odjazdach. Wolę pamiętać W-wa Główna wg. starego rozkładu.

    To nie browary, ale niedaleko. Adres zaszczuty jest w tytule. ale w następnym odcinku podam dokładne koordynacje.

    OdpowiedzUsuń
  4. Ja tam ciągle widzę Grzybowską: ultranowoczesne kadzie i proces napowietrzania brzeczki!!

    OdpowiedzUsuń
  5. Swoją drogą, to co zostało pod powierzchnią Haberbuscha jest ultraniesamowite! Gdyby udostępnić tamtejsze piwnice ludowi zwiedzającemu, wszystkie Zamki i Trakty Królewskie, linie turystyczne nr 180 i inne ławeczki Szopena uciekłyby z podkulonym ogonem.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. jestem za, tym bardziej, że nie widziałem. tylko jak to osiągnąć?

      Usuń
    2. Wejść w chwasty, uważać pod nogi i zejść wejściem.

      Usuń