1. Tobruk (Ringstand) przy Tunelowej. Jeden z dwóch zbunkrowanych przy rampie. Produkcja: Niemcy. Cel: powstrzymanie nawały ze wschodu
(i to już w 1944 r.)! Zdobyty w 2007 r. przez formację PKP Energetyka; ogrodzony, przerażony i przearanżowany w skład surowców energetycznych. Gdy nadejdą Ruskie ten bunkier niestety nas nie obroni. Szejmonju PKP!
2. Trójkąt z okresu wiedeńsko-kaliskiego. Miał zadanie magazynować parę i węgiel na wypadek nawałnicy ze wschodu. W XXI wieku pełnił funkcję koszarową dla bezdomnych. Zburzony w 2012 r. w związku z reżimem higieniczno-estetycznym wprowadzonym na PKP przed Euro.
3. Dwa schrony z epoki kolei żelaznej. Jeden za płotem i utajniony pod ziemią (zniknął z powodu futbolu), drugi w okolicy tzw. peronu ósmego, zamieszkany ludźmi z psem, zniknął w roku obecnym.
Jeśli wojna nuklearna nadciągnie pociągiem pancernym, jesteśmy całkowicie pozbawieni zbawienia.
Tabliczka przedwojennego dobrodzieja w temacie sprężarki oraz Ligi Ochrony Powietrznej i Przeciwgazowej (LOPP) znaleziona na szerokich stepach gruzowisk ulicy Gniewkowskiej, najzapewniej zaś pochodząca ze pierwszego z chronów.
4. Peron 8, który pozbawił Warszawę Woli.. Usunął ją całkowicie
z kolejowej mapy Polski z nakazu UEFA (2012). W zamian mieszkańcy pobliskiej oazy spokoju (Prądzyńskiego 24a; tzw. pięciochatki; obecnie, po pożarze, czteroipółchatki) zyskali megafon i całodobowy nasłuch o ruchu na pozostałych – oddalonych kilkaset metrów – peronach.
5. Windy towarowe z l. 30, sztuk 5 (perony 3-7). Wspaniały przykład modernizmu przedlecia w temacie wind z balkonem. Również zlikwidowane w ramach euro-higieny 2012 roku.
6. Waga kolejowa na Kolejowej. Epoka wiedeńsko-kaliska. Jeszcze stoi, ale z każdym rokiem jej bardzo ubywa. Można więc śmiało się pokusić
i potwierdzić, że właściwie to już od dawna nie stoi.
7. Szyld na budynku dworca. Wspaniały przykład stylistyki epoki trudnej i giętej – równolegle z czasu, kiedy na kolei jeszcze kwitło życie. Wymieniony na napis zaprojektowany w edytorze tekstu. Banalny, suchy
i nawet nie neon!
+
Po tym markocie czas na pozytywy.
Ekologia. Są świeżutkie słupki. W miejsce starych topoli (wyciętych wiadomo kiedy) wzdłuż Tunelowej wyrósł las "słupka polskiego".
______________________
*) trzeba podkreślić, że jest to jedyna w kraju wygódka, znajdująca się
w najbliższym wektorze Pałacu Kultury – niekwestionowanego centrum Polski.
W kategorii sraczy stojących najbliżej, kolejarzom należy się Księga G.
tym razem zapłakałem...
OdpowiedzUsuńO, mój pendolino..
OdpowiedzUsuńEkonomiści z PKP. Wilki ze Szczęśliwic. Ciekawe co zrobili z tym napisem? Poszedł na złom? Niejeden zapłaciłby na aukcji więcej niż wartość stali w skupie. A co z cegłą z nr 2,3,5 i 6? Zapłacili za wywóz firmie Skibiński? Nie mają ludzi by to ogarnąć?? Nr 6 i 2 są unikatowymi pamiątkami tzw. rewolucji przemysłowej w Polsce. Windy były pamiątką ostatnich burzliwych dziejów Warszawy. Może jakaś tablica, jakaś informacja dla ludzi jeżdżących do Błoń i Pruszkowa, żeby zobaczyli historię, żeby jej dotkneli.
OdpowiedzUsuńTo NIE! Zapuścić, zasyfić, rozebrać, zaorać. Bacząca tylko na swoje wziątki banda śmierdzących lizusów.
Ale gdyby nie PKP i ich likwidacja deficytowych linii, kradzieże trakcji i wyłączone składy to ludzie by się komunikowali. A po co mają się komunikować? Jeszcze by się porozłazili po bunkrach wzdłuż Kolei Obwodowej i zrobili jakąś ruchawkę.
OdpowiedzUsuńBunkry też zlikwidujemy. Będą tylko wieczne szczęśliwice (no i fejsik).
Dziękuje za ciekawy wpis i interesujące zdjęcia!
OdpowiedzUsuń