Minął sierpień, wrzesień przeleciał w październik, jak co roku opadło Powstanie, a niemiecki Strabag wciąż walczy. Wciąż nad ruinami fabryki chemicznej Dąbrowskiego uśmiecha się powstańcza flaga.
Wygląda na to, że przebieduje do kolejnej rocznicy. A miała być Casa.
W ogóle na Siedmiogrodzkiej wytworzył się w tych dniach specyficzny klimat. Sąsiad naprzeciwko – chemiczny Ronson z ruin Fotonu – również wciągnął banderę na maszt. I trudno teraz wyczuć, kto jest bardziej patriota.
Obecnie lokalny proletariat porozumiewa się wyłącznie cyrylicą.
Na fajrant i tak wszyscy pójdą na kebab.
OdpowiedzUsuńUdawać Turka.
Usuń