tam nieopodal był kiedyś sklepik wędkarski, pamiętam że sprzedająca dziewczyna nie lubiła (bała się) takiego dziwnego grubego wężowatego stwora w jednym z akwariów, ale chłopak się nie bał i jakoś go karmił. Nie wiem co to było, może lepiej nie wiedzieć. Poza tym pamięć słaba a to było ok 11 lat temu. Natomiast ten lokal za szybą ma chyba słaba ektoplazmę bo kiedyś była księgarnia na literę B., potem poczta a teraz nie wiem co. Stałem kiedyś w kolejce na tej poczcie, ale nie wiem gdzie są teraz ci ludzie którzy ze ze mną tam stali niestety.
tam nieopodal był kiedyś sklepik wędkarski, pamiętam że sprzedająca dziewczyna nie lubiła (bała się) takiego dziwnego grubego wężowatego stwora w jednym z akwariów, ale chłopak się nie bał i jakoś go karmił. Nie wiem co to było, może lepiej nie wiedzieć. Poza tym pamięć słaba a to było ok 11 lat temu. Natomiast ten lokal za szybą ma chyba słaba ektoplazmę bo kiedyś była księgarnia na literę B., potem poczta a teraz nie wiem co. Stałem kiedyś w kolejce na tej poczcie, ale nie wiem gdzie są teraz ci ludzie którzy ze ze mną tam stali niestety.
OdpowiedzUsuń