sobota, 29 lutego 2020

W ogrodzie Hosera już zakwitł Szatan.


Na Młynarskiej cała szata krzyczy Szatan! Niechybnie wiosna już tuż!

U braci Hoser w najstarszym wolskim ogrodzie o 150-letniej, nikomu niepotrzebnej, tradycji, od kiedy parę lat temu wyrzucono stamtąd zupełnie zbędnych ogrodników i starą kwiaciarnię można w końcu bez ograniczeń podziwiać gatunki praktyczne, kosmopolityczne, cywilizacyjne, defekacyjne, ruderalne, nawożone pokątnym stolcem, podlane spłoszonym mocznikiem zmieszanym z heroiną.

Jednak mamy nadzieję, że gdy wiosna okrzepnie, trochę się dozieleni i gdy nad wolskimi muralami mocniej zaświeci uśmiechnięte słoneczko, znów będzie można pełnymi garściami rwać tulipany, bierać maciejkę i braść bez. Bo nam na bez nie jest wszystko jedno. Bo kochamy darmowy bez.

Więcej o reprezentacyjnym ogrodzie w centrum Woli: -tutej- oraz -tutej-
Aby zaś wydostać się z ogrodu to tu jest wyjście.

1 komentarze: