Jeśli kogoś sushi (hahahah), to pan Asia urzęduje w budynku d. Mleczarni Wolskiej pod nr-em 30.
* * *
Płynąc tropem surowej ryby w głębiny Towarowej ulicy, nie omieszkamy ukazać plakata pani Nosowskiej podczas pamiętnego zachodzenia tarczy 16 lipca.
Ech.. jaka piękna ta Nosowska.. Pięknie śpiewa, zrobiła sobie "Sushi" i inne ładne melodie, jest powszechnie akceptowalna, ma szacunek i jest wyjątko-
wo samodzielna. Dlatego zupełnie nie możemy pojąc, po co z tyłu dostawili jej tego dziada w kapeluszu.
Z powodu, że redakcja składa sobie kolekcję Nosowskich z plakata, wyświet-
limy teraz wczorajszy nabytek: w nałogowym zestawie z p. Pągowskim ©.