Przed skonsumowaniem B. Canaletto, odbyła się chwila zadumy nad plakatem wyrysowanym przez
Przemka Truścińskiego "Trusta".
Tak więc podpis autora oceniam na piątkę z plusem!
Jest estetyczny, starannie wykreślony odręcznym pismem, nie narzuca się nachalnie odbiorcy zmuszając go do oceny jakości użytej w nim czcionki, niczym nie wymachuje, nie strzela w potylicę, po prostu stoi skromnie na uboczu przy kolumnie głośnikowej a - co najważniejsze - ma zaledwie 7 do 8 centymetrów!
Plakat promuje Koncert promujący i niestety jest już trochę nieaktualny. Jest za to tak fajny i charakterystyczny, że gdyby nie podpis, pomyślałbym, iż jego autorem jest inna postać komiksu -
Gawronkiewicz Krzysztof.
Tak, czy siak, pomimo wzajemnych wpływów i influencji, ten plakat jest wart długiego wiszenia na słupach, w internecie i telewizorze.
x x x x
A skoro chwila zadumy zapromieniła również w kierunku K. Gawronkiwicza, to z radością wyświetlę kilka slajdów z prywatnego życia twórcy na rowerze na tzw. przejażdżce z tzw. koleżanką.
Zobaczymy pełen napięcia moment wyczekiwania na zielone, śmiałe przekrocznie granicy pomiędzy Wolą a Środmieściem i dynamiczny skręt pod arkady budynku Nowolipki 12.
Zdarzenie zarejestrowane 16.07.2010, pomiędzy godz. 19:09:59 a 19:10:31 na ul. Nowolipki róg al. Jana Pawła, [52°14'41.24"N 20°59'26.93"E]