Na nowe millenium. Ręka, kuchnia, ramię, ładna pani, fajny Murzyn, młodność, płodność, smartność, czajniczek. Polska para katolicka, krzyż wisi na sali. Taca, ogórki, pomidor. Nowe konto, zawsze pełne 36. Millenium na Płockiej klei szybom formę reklamową. 36 kresek na dobę. W czasie dystansu ciężkich izolacji miast kontaktu kuszą konta.
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą rekrutacje. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą rekrutacje. Pokaż wszystkie posty
piątek, 22 października 2021
wtorek, 31 marca 2020
Odwiedzajcie Polskę!
Kraj zamknięty stąd specyficzna zachęta do odwiedzin.
„Vizytujcie Laponię” to reklama Ligi Popierania Zwiedzania PKP roku pamiętnego, o którym pamiętamy, by o nim nie zapomnieć 1 września, bo pamięć jest ważna. Ewidentna przemoc domowa.
Jest teraz taka strona, Pikio.pl się nazywa, i tam tak się pisze, tam takie nowopisanie się uprawia nowoczesne, tak że my też będziemy tak pisać, bo pewnie tak trzeba i jak jest napisane to ktoś przeczyta, aby się dostosować do stosu, bo stos ten to przyszłość.
Czas start!
No i to „Visitez Lapolonię” jest tera na pierwszej stronie e-buwu, elektrycznej biblioteki Uniwersytetu Warszawskiego, który pewnie został sprzedany zagranicę, bo zmieniła nazwę i nazywa się tera zupełnie zagranicznie i obco – Crispa. Trochę nas to wpierwwkurwiło, bo poleciały nam wszystkie zbierane linki do wszystkich starych gazet, żeby je rocznikami ściągać na dysk i wtedy szukać różnych rzeczy, albowiem szukanie u siebie jest tysiąckroć bardziej efektywne niż u obcych – nie u siebie i na nieznanym dysku, nieznanego wytwórcy, dodatkowo podłączonego do łącza, gdzie wszystko jest powoli lub bardzo powoli. Teraz jednak trochę się odszczekujemy, bo głębszym wejrzeniu nie jest to takie straszne, jak mogłoby się malować na początku to Crispa.uw.edu.pl.
W ogóle to przeraził nas skok na fajerwerki i ładne obrazki, który dzieje się od pewnego czasu w rzeczywistości bibliotecznej cyfrowej i który zapoczątkowała Polona, gdzie zaczęło się dziać tak, że nic nie można było znaleźć i nerwy, i nerwy, i strata czasu, czasu, czasu, ale dobrze, że chociaż pdfy. Obecnie wciąż dzielnie opiera się biblioteka mazowiecka, tzw. embec, pisany „mbc” - elektryczne rozwinięcie biblioteki na Koszykowej i oby trwała w tej formie jak najdłużej, bo forma biblioteki bez perfumy i świecideł jest najwłaściwsza. Trwaj nam embecu trwaj jak najdzielniej bez tych galeryjek i supermarketu!
Wracając do reklamy zwiedzania to widzimy jak Lapończyk z lewej właśnie ściął już głowę w spódnicy, głowa odlatuje, wzbudza to przestrach tego Francuza w kapeluszu i z wyjątkowo dużym dzieckiem na ręku, dziewczynką.
Visitez la Pologne!
czwartek, 10 maja 2012
Kot Ali
środa, 23 listopada 2011
poniedziałek, 25 stycznia 2010
Sugestywne przeskalowanie
Mam nadzieję, że w Sudanie tego nie widzą.
Przynajmniej ta pani z dzbankiem na głowie - pani Pah sobie poużywa. Zresztą widać, że już zjeżdżała na sankach. Chyba, że ona ten śnieg dzbankiem zgarnia i przenosi do Afryki. Może ten plakat to sekretny teleporter? Kto wie?
Przynajmniej ta pani z dzbankiem na głowie - pani Pah sobie poużywa. Zresztą widać, że już zjeżdżała na sankach. Chyba, że ona ten śnieg dzbankiem zgarnia i przenosi do Afryki. Może ten plakat to sekretny teleporter? Kto wie?
Subskrybuj:
Posty (Atom)