sobota, 3 grudnia 2011

Obróbka teologiczna


Przypomniało się nam przy okazji komentarza. Fragment z kolekcji ogłoszeń UP Wola Ciołka. Zawsze inspirujących, zawsze pełnych zaskakujących zwrotów i akcji.

5 milionów Polaków nie może się mylić!
Wybierz bezrobocie. Wybierz Ciołka!

piątek, 2 grudnia 2011

Biuro informacyjne o nędzy wyjątkowej (№ 1)


Wielkimi susami nadciąga świąteczny Jurek plus Chojni Polacy, także dopisujac się pod to zacne przedsięwzięcie, rozpoczynamy serię komunikatów o wyjątkowej nędzy.

Być może, na poniższej liście słuchacze rozpoznają nazwiska znajome — kolegów, koleżanek, narzeczonych, kochanek, kochanków lub dzieci drobnych. Jeśli nie — to niech pomyślą, że być tak by mogło lub, że właśnie to ich nazwisko jest takie wyjątkowe.
Równocześnie, niniejszymi komunikatami, redakcja kontestuje (z dedykacją) Art. 51. 1. oraz 7. Dz.U.02.101.926. Czas start!

Biuro informacyjne o nędzy wyjątkowej, (ulica Jasna Nr. 4),
sprawdzonej przez Siostry Miłosierdzia,
poleca miłosierdziu publiczności warszawskiej, następujące osoby:

Wyczałkowską (chora od 3 lat, mąż także słaby) ul. Targowa Nr. 237;
Pentakowscy (oboje wiekowi, stabi na nogi) ul. Czerniakowska Nr. 22;
Sawicką Katarzynę (lat 70 słaba) ul. Piekarska Nr. 1;
Kowalską Rozalię (lat 70 z atretyzmowana) ul. Pawia Nr. 2333;
Maliszewską Katarzynę (wdowa, wyszła ze szpitala, 2-je dzieci małych) ul. Szczygła Nr. 7;
Rzymską Józefę (wdowa, dzieci 3-je nogi w ranach) ul. Szczygła Nr. 7;
Łozieńskiego Feliksa (lat 75, żona lat 68, niezdolni do pracy) ul. Stare Miasto Nr. 34;
Tworków Gitlę (lat 61, niewidoma) ul. Browarna Nr. 14;
Wardak Franciszkę (lat 63, bez żadnego utrzymania) ul. Rycerska Nr. 4;
Goldsztejnowę Ides (mąż w szpitalu, sama osłabiona) ul. Krzywe-Koło Nr. 12;
Młokowskiego Franciszka (obłożnie chory, dzieci 4-ro drobnych) ul. Sienna Nr. 23;
Broniewską (mąż obłąkany, 3-je drobnych dzieci) ul. Chłodna Nr. 58;
Szenchaitz Maryannę (wdowa, dzieci drobnych 4-ro, bez żadnego utrzymania) ul. Zajęcza Nr. 8;
Bartoszewską Emilię (mąż chory, dzieci 2-je, wielka nędza) ul. Żórawia Nr. 1628;
Orleńską M. (wdowa, po słabości, dzieci drobnych 3-je) ul. Pokorna Nr. 2234;
Majewską Domicelę (mąż zmarł przed miesiącem, dzieci drobnych 5-ro) ul. Prosta Nr. 1167;
Blakiewiczowę (wdowa, 4 małych dzieci, matka staruszka) ul. Współna Nr 20;
Kowalską (lat 30 niewidoma) ul. Chmielna Nr 44;
Jaworskę (lat 75, niodołężna) ulica Mostowa Nr 8;
Pankiewiczowę (wdowa 3 dzieci) ul. Czerniakowska Nr 69;
Lubowidzkiego (po operacyi odjęcia ręki, żona zmarła, 2 drob. dzieci) ul. Gęsta Nr 6;
Piotrowicza (chory 5 drob. dzieci) ul. Nowolipie Nr 48;
Wódkę (noga złamana, 3-je drob. dzieci) ul. Dunaj wązki Nr 151;
Ładę (wdowa, 3 drob. dzieci chorych) ul. Nowolipie Nr 25;
Kupcę (sparaliżowana) ul. Wróbla Nr 11;
Jasielskę (lat 81, wdowa chora) ul. Szczygła Nr 4;
Wieczorkiewiczowę (lat 80, chora, córka także chora, wnuk lat 10) Hoża Nr 5;
Sulikowską (lat 87, niezdolna do pracy) ul. Krochmalna Nr 37;
Michalską (wdowa, wyszła ze szpitala, 3-je drobn. dzieci) ul. Aleksandrya Nr 23;
K. Maryannę (wdowa 2 drob. dzieci) ul. Wolska Nr 3;
Bitnerowę (po chorobie oczu, 3 drob. dzieci, mąż chory) ul. Wilcza Nr 9;
Buhrowę (lat 75, nie wstaje z łóżka) ul. Pańska Nr 71.

środa, 30 listopada 2011

Kącik kartograficzny

Ze względu na entuzjastyczne wypieki od cara, uzupełniamy informacją o równie doniosłym wrażeniu!

Tym razem, jest to krajowa inicjatywa. Urządzona skromnie, lecz o gigantycznym potencjale i z dużym wyczuciem błyskotliwej rozdzielczości. Vłala!

Listopadowy cara dar




Albowiem dobrzy ludzie po wschodniej strony sieci, wrzucili w nią zestaw kilku map pt. "Планы штурма Варшавы 25-го и 26-го Августа 1831 года" (plany szturmu Warszawy 6 i 7 września 1831 r).
Mapy powstały od razu po zwycięskim upadku powstania i zostały opraco-
wane zwycięską ręka szefa kwatermistrzostwa ruskiego wojska, generała Neidgardta, na mapach kwatermistrzostwa armii zwyciężonej, czyli Wojska Polskiego niestety. Podstawą był tu hiperdokładny "Plan okolic Warszawy\Plan des environs de Varsovie" z roku 1829, na którą w.wym. Нейдгардт naniósł rozpiskę bitwy.

Powyższe ryciny propagują jeden z arkuszy zestawu, w dwóch epickich ujęciach i jednym zbliżeniu.

Spieszymy z tą doniosłością nie tylko na rocznicowy wzgląd i redakcyjne zainteresowanie Redutą Oriona, czy rondem reakcjonisty Zawiszy, ale — przede wszystkim — na jakość tych planów, oraz ich nieobecnośc w naszych źródłach do wojny polsko-ruskiej (ew. obecnośc niemrawą).
Duże wrażenie, robi także 6 tys. eleganckich piksli, z którymi wpadły do sieci, a mogące zadowolić każdego topograficznego fetyszystę (dla tych najbar-
dziej zblazowanych, rozdzielczość mogłaby być jednak odrobinę wyższa).

Rosjanie wrzucili je w kwietniu. Sugerujemy, aby po nie natychmiast sięgnąć zanim znikną. Np. tutaj.
W trakcie listopadowego daunlołdu popadnijmy w uzależnioną od prędkości łącza zadumę o chłopakach z wolskich redut, spod Chorążówki, spod Gro-
chowa, Wawra i Ostrołęki.


Na zakończenie, kilka sensacyjnych ujęć, nakręconych na polu bitwy przez carskiego satelita zwiadowczego, Vooila!

wtorek, 29 listopada 2011

Wątki mesjanistyczne w obrazach Eligiusza N. w świetle ostatnich odkryć i badań

Do badań posłuży nam obraz zatytułowany "Lech".
Uruchamiamy rzutnik, et wuala!


Prawdopobnie była to wizualizacja narodowego super-
bohatera o imieniu Lech, ratującego Polskę przed każdym zagrażającym jej tarapatem.
W 1920 r. Niewiadomski ofiarował obraz Zachęcie, aby ta wystawiła go na sprzedaż i uzyskane pieniądze przezna-
czyła na cele obronności państwa. Kto i za ile kupił Lecha? — niewiadomo; w każdym razie, zlikwidowaliśmy wszys-
tkich swoich wrogów, zaś 2 lata póżniej, ubrany w pele-
rynę twórca Lecha, zlikwidował prezydenta na wystawie.

Przejdźmy do oświetlenia wątków prorocznych i pobocznych:
1. Sektor twarzoczaszki
— uczesanie "na Polskę", w jej granicach po '45 roku; widać Hel i jez. Łebsko
— wąsy w stylu Stocznia Gdańska
— spojrzenie: wilcze
— niebo: z "Dnia Niepodległości"
— pelerynka
2. Sektor odzieżowy
— mocno zaciśnięty zbójecki pas
— fikuśne rajtuzy
3. Sekcja zbrojna
— rewolwer


poniedziałek, 28 listopada 2011

Dzicy

Dziś, krótka relacja z wizyty wodzów na Krakowskim Przedmieściu.


Początkowo, przyglądano się imprezie z należytą starannoscią:


... aby po chwili, rozmontować ją atakiem niepoprawnego subiektywizmu:



SŁOWNICZEK IDIOMÓW
pantomima znana z Ujazdowa podczas zabaw Wielkanocnych — b. zły występ
krzesło za 45 kop. — lepszy gatunek krzesła
dziki człowiek — Afrykańczyk rasy czarnej
Stanley — typ białego badacza Czarnego Lądu, często używjacego broni palnej

niedziela, 27 listopada 2011

Zaduszki w KPP



Obrazek z listopadowego początku, kiedy groby i tablice krwią uświęcone, rozbłyskają kolorowo.

Wiadomo, iz tu, na Woli, oba wymienione elementy małej architektury egzystują w ilości, o której inne dzielnice mogą tylko pomarzyć.
Hitem tegorocznego świętowania zmarłych była zapalona świeczka, pod najbardziej niewidocznym wolskim pomnikiem — kolejną zminiaturyzowaną kamienicą: Wolska 42.
Zazrzeźbili ją do cna Niemce w '44-ym, ale w roku 1957 odbyło się jej symboliczne wskrzeszenie siłami tubylczej komórki ZMS. Nie bez powodu, albowiem pół wieku wcześniej, w kamienicy nr 42, po raz pierwszy posiedział ich ideowy prekursor, czyli komitet KZMP.

Szczegółowo i mosiężnie informuje o tym tablica:
W tym miejscu stał dom, gdzie odbylo się w dniu 13 marca 1922 roku pierwsze posiedzenie Komitetu Wolskiego Komunistycznego Zwiazku Młodzieży Polskiej.
Tablicę wykonano staraniem Komitetu Dzielnicowego Związku Młodzieży Socjalistycznej
Warszawa Wola 1957

Wolska 42
W epoce, gdy okolica tryskała centralnie zarządzanym optymiz-
mem, pomniczek żył. W epoce burzy, ktoś naparł na niego puszką farby, a z upływem wyścigu
w kapitalizm, marniał, krzywił się
i zgryzotał.

I stąd nasze katolickie zdziwienie,
że ktoś się zdobył i zhańbił, i zapalił światełko pod zachlapaną, skarlalą miniaturką komunizmu.
Oczywiście, redakcja bierze pod uwagę, iż mogło sie zdarzyć tutaj jakieś niedopatrzenie, że znicz poszedł z automatu przy okazji innych tablic, ale wolimy myśleć,
że to celową ręką zostało zapalaone.


Przy okazji, przyponimy inne mosiężne tablice na Woli, które bardzo obecnie passe są:


Wolska 54— na "hrabiaku", czyli Wolskiej 54, tablicę odbycia się KPP, która trwa w zachlapaniu identyczną farbą i bez światełek.



— tablicę ku czci Gwardii Ludowej, która w 1943 roku obrzuciła wiązanką faszystowski tramwaj na rogu Karolkowej
i Grzybowskiej. Tablica nie istnieje, bo nie istnieje już budynek dyrekcji Philipsa, na którym wisiała. Tramwaj również nie istnie-
je, bo w ogóle nie istniał: nie jeździł tamtędy ani za firera, ani za cara lub sekretarza i prezydenta. Dla symetrii, zlikwido-
wano również kapliczkę, znajdującą się kilka kroków dalej. Ale to nie znaczy, że nie można ich powrocić na budynku innego kapitalisty — tego co się teraz pnie tam w górę!

xxx

Lokalne urzędnictwo oblizuje się chłodem, towarzystwo nieprzyjaciół urządza w muzeum wolskie salony i podwieczorki wtorkowe, a tutaj — poza kloszem — dzielnica traci i wymyka ślady własnej tożsamości, jakakolwiek
by ona nie była.

Japońscy turyści lubią przecież dziwactwa.


sobota, 26 listopada 2011

Antyżebractwo


Lublin, miasto znane z olbrzymiej tolerancji i z propagującego ją grona Prapolaków, organizuje towarzystwo, które — jak donosi GW — zajmie się problematyką oczyszczania ulic.

Ponieważ sąd właśnie zalegalizował kilka prapolackich logotypów, wśrod nich np. krzyż celtycki — ulubiony symbol białych zecerów
i drukarskich paserów, będziemy z uwagą śledzić rozwój legalnych inicjatyw, sponsorowanych przez powyższą symbolikę.

piątek, 25 listopada 2011

Tragiczny rąbek Jarząbka

Dzisiejszy pulpet go uchyla.