czwartek, 12 stycznia 2012

Czarnokrawężnik

ACHTUNG! TEMAT INTERWENCYJNY! TEMAT INTERWENCYJNY!

Spieszymy się z donosem mikro-lokalnym na temat złego, podstępnego krawężnika przed hotelem Ibis na róg Solidarności/Okopowej! Spowodowało nas do tego doniesienie do TVN o podobnym dramacie.



Tam był kiedyś szeroki, zwykły chodnik. Od kiedy pojawiło się hotel z pofał-
dowanem tynkiem poświetlonem od dołu, to dla piechotnych zostawiono pół metra (rycina: na lewo od zapory przeciwczołgowej). W trakcie mijanki, ludzie musza się teraz o siebie ocierać lub wchodzić w kupy. Nie musimy chyba podkreślać, że taka sytuacja jest bardzo niehigieniczna i konflikto-
genna.


O wiele gorzej mają jednak piesi na rowerach! Mogą co prawda przejechać się szeroką aleją pomiędzy ibisową ścianą a chodniczkiem, ale chcąc wrócić znowu na chodnik muszą się prześlizgnąć przez wąska bramkę (widoczną na rycinie powyżej). Innego wyjścia nie ma, bo aleja ma długość hotelu, a od chodniczka odgradza ją wysoki płot zbudowany z krawężnika (ta biała linia).


No i właśnie o ten płotek się tutaj rozchodzi.

Ma na sumieniu wiele ofiar i uszkodzeń. Ślady zakrzepłej krwi i szczątki padłych rowerów to stały obrazek tego miejsca.

No bo właściwie po co jest ten krawęznik? W dodatku nie taki zwykły, lecz perfidny — o dwukrawędziowym licu i pomalowany na biało! On się wizu-
alnie podczepia pod zwykłą linię płaską — taką namalowaną! Jesli się tam-
tędy jeździ przy nieświetle słońca, szarówkami, zmierzchaniem, to tragedia murowana! W ogóle nie widać, że tragedia wystaje 10 cm nad poziom drogi!

Przestrzegamy przed hotelem Ibis. Już chyba lepiej wpakować się na ulicę pomiędzy wiecznie żądnych rowerowej krwi kierowców, niż za każdym razem padać plackiem na beton ku uciesze przechodniów i hotelowej obsługi.
.


Ale to i tak nic w zestawieniu z drzewem śmierci na Słomińskiego przy Kłopot.
Tam to już regularna mielonka! Bardzo, ale to BARDZO kłopotliwe miejsce dla przechodniów rowerowych! Dwa lata temu, tylko jedna gałązka tego drzewa wyrwała dziesiątki policzków, gałek ocznych i rowerowych skalpów. Potem, ktoś tą gałąź wreszcie odpiłował, ale i tak drzewo nie straciło nic na swojej popularności (co doskonale widać na ostatniej rycinie).



Od tłumacza

Zrobiło się ostatnio filmowo, skrinszotowo, to jeszcze dodamy widziany wczoraj komentarz odautorski tłumacza.


I jest to jeden z powodów, dlaczego szanujemy kino alternatywne (a czasem zdarzają się jeszcze ciekawsze komentarze).

wtorek, 10 stycznia 2012

Wzwood

Znowu się trochę pozachwycimy językowo, bo natknęliśmy się na sąsiedz-
kiego wzwoda. W dodatku tak adekwatnie podanego ilustracyjnie, że trudno pozostać obojętnym (i nie donieść).


Rozbierając wzwoda na pierwiastki, okazuje się, że faktycznie взвод ozna-
cza w języku sąsiada "pluton". Na przykład za cara występowały wzwody szturmowe i wzwody grenadierów, a później — już za bezcara — wzwody specjalnego przeznaczenia.
Wszystko to ładnie i bez pruderii jest opisane w ruskiej Wikipedii po niepolsku.

_______________
Kiedyś kolekcjonowaliśmy tytuły filmów w wersjach odmiennych.
Jak je znajdziemy w archiwum, to wyświelimy, będziemy boki zrywać

poniedziałek, 9 stycznia 2012

Temat dnia


_______
Tu akurat Niusweek był taki wydelikacony. Można se nawet kliknać
w lubieto. Reszta towarzystwa informatorów też niczego sobie..

niedziela, 8 stycznia 2012

Poczta doktora Blocha



I jeszcze penetrujący w podobnych zakamarkach dr Lebel.


Z tym, że później odsprzedał prawa do nazwy filmowcom ze studia Toho, przyczyniajac się do powstania takich obrazów jak "Hemorrhoid kontra Głębin", czy "King Hemorrhoid vs. Mechagigan".

Zakaz śpiewania




Lingwistyka latająca

Dziś, porozmawiamy o lataniu myśliwcem.


Archeologia oświecenia


Obserwujemy wlaśnie stanowisko oświetleniowe z epoki kruszywa prefabrykowanego, datowane na 2 poł. XX wieku.
.

Na Kasprzaka jest jeszcze inna ciekawostka wertykalna — Drzewo Świętego Marcina. Wyrasta przy Teatrze na Woli i jest obiektem kultu kultury dendrologicznej, oraz miejscem spotkań aktywu lokalnej Socjaldemokracji.


I jeszcze z rozpędu skręcimy w Skierniewicką, wzdłuż której rośnie cała aleja mutantów.


Dawno temu, po przeciwnej stronie ulicy, była stolarnia b-ci Daab
i nietypowy wygląd drzew jest spowodowany chuligańskimi wybrykami stolarskiej braci.
W Warszawie na Skierniewickiej powstaje obecnie zestaw apartamentów
o nazwie "Skierniewicka City".

Mała rzecz

.. a wielki krok w dziedzinie tabliczek adresowych.


(dopiero niedawno ją spostrzegliśmy; prosimy się za bardzo do niej nie przywiązywać)