poniedziałek, 14 maja 2012

Eurozagłada dotleniacza

Kolejnym trudnym pożeganiem jest brak ożywczyczej centralnej szuwarowni. Wycięto żyjątka i pałkę, zostawiono kałużę.
Akwen ten (jak zgrabnie określił go Ajemaj) śledziliśmy od dawna i będzie nam teraz pustko na szumie trzcin w dzień upalny, suchy w ustach, zmęczący, przydworcowy.


Kamień się w ręku otwiera a w sercach bulgot i bul, że popsuto tak wartościowy biotop.

Cenzurka


Ciężkie czasy zapadły nad lekką obyczajką, bo odprężające okienko Świerczewskiego róg JPII zakryło widoki.
Początkowo sądziliśmy, że zakryto najprostszą linia oporu — jakąś dyktą/tekturą czarną. Byłoby to nawet zabawne, lecz po głębszym wejrzeniu wyszło gorzkie szydło, że to telewizor.


No i wysiadujące w okienku panie, leco tera z windowsa na ekranie.

Divide

Piesek nieboraczek, lekko śmieszek, ale raczek głównie nieboraczek raczej
versus 5 kilo żarcia.


Odliczanie


Ciekawe, czy te tłumy czerwcowych sympatyków polubią warszawski rytm
po zachodzie słońca?

Polska żyje!

Jeden z zachowanych okupacyjnych stritartów na Emilii Plater — napis "Polska żyje"— uhonorowany terrarium z pleksy, po trzykroć reklamą bodyartu, jedną sztuką usług gazowniczych i jakimś glutkiem.


Jak widać, życie żyje się bardzo intensywnie. I, trudno w to uwierzyć, ale
wciąż w tej samej Polsce.

niedziela, 13 maja 2012

Remont hali

Trwa remont fasadowy Hali Mirowskiej.
Po zeszłorocznej, kolorowej apokalipsie od zachodu, fejsliftingowcy skręcili się za winkiel północny i wschodni.


Strona północna jest szczególnie narażona na patrzenie robotnikom na ręce, bo jej cegły dokładnie zapamiętały egzekucje z początku sierpnia '44. Zapamiętały je bardzo wyraziście, bo dziura po kuli w cegle dziurawce jest
o wiele bardziej ekspresyjna niż w cegle zwykłej; posiada co najmniej 300 % wyrazistości, powoduje u widza zagęszczenie dawki wnioskowania,
iż II wojna to była jednak na serio.


Za bardzo nie liczymy na jakiekolwiek wnioskowanie ze strony urzędu potwora-konserwatora, ale może tym razem uda się przemknąć jakiejś myśli ochronnej i zabytkowej. Praca wrze i za chwilę może być tak samo jak z kościołem św. Wojciecha..

Na razie, inwentaryzacja nocna wykazała typowe wycieki ektospazmatyczne, głuche szmery, cierpkie ciarki i dudniące ubytki strukturalne.


Patrzenie dzienne doniosło zaś więcej ściennej ogłady i higieny estetycznej. Ceglana mozaika poczęła się wzorowo równać i sympatyzować z przechod-
niem. Popsute przez Niemca elementy zostały wymienione i uśmiechają się teraz pełnią nowoczesnej nowości.


Jednak najbardziej podziurawiony fragment muru spowity jest plandeką tajemnicy. Być może, konserwanci zaskoczą nas czymś wyjątkowym.
W końcu inwestorem jest legendarna firma pt. "Społem", na której precyzję oraz uwiązanie do historii zawsze można liczyć.

piątek, 11 maja 2012

Czas kwitnienia jednośladów


Salon motoryzacyjny, spring edycja


Kiblojazd z ul. Gibalskiego.


Łazik solarny do poboru próbek wolskiego gruntu dokujący na Płockiej.

Bioprądy


Prosty, przyjemny, napędzany bioprądem neon zaświeca się nad Norblinem, wprowadza mu urokliwą klimę.