czwartek, 10 marca 2016

UFO 88 > We want to believe

W przerwie między sensacjami ukażemy twarz sensacji archiwalnej, albowiem zeskanowaliśmy i podsumowaliśmy negatywy przeszłości. Przeszłość nie była taka zła. Pozytywna już za sam fakt, że była analogowa. Wywołaliśmy też kilkanaście rolek nieznanej przeszłości. Wywołanie nastąpiło w firmie Czarno-białe (Prosta 2/14) po cenach umiarkowanych. Klisze po niemal 25 latach leżakowania, wykazały się bardzo solidną pamięcią (marka Foton, Wolska 45).

Jedna z zeskanowanych klatek ujawnia szczere UFO w 1988 roku. To obiekt w prawym, górnym rogu, wielkości dużej czarnej plamy z białą kreską. Wuuuala >



 Szczegółowe dane taktyczno-techniczne dla beliwerów 

UFO ukazywało się torem nieregularnym, wyklętym. Przez większość czasu obserwacji (ok. 30 min.) robiło mikro uskoki lub lewitowało leniwie. Zostało zdjęte instrumentem Zenit 12 XP, z improwizowanym teleskopem złożonym z dwóch lornetek: a) radzieckiej 10x50 marki Tento oraz b) - z przyklejonej do niej plastrem - francuskiej, XIX-w. lornetki Chevalier Opticien (Paris !). Pora była wieczorna, czerwcowa.

Klatka jest w negatywie, gdyż czarne jest bardziej efektowne niż białe. Zeskanowana jako diapozytyw, aby zachować efekty kolorystyczne nietrwałego utrwalacza (urządzeniem Minolta Dual Scan III).

Do kontaktu II stopnia doszło w Serpelicach n/ Bugiem (52°27'79.4"N 23°05'27.0"E) i może o nim zaświadczyć caaała klasa IV b na wycieczce.




W uzupełnieniu donos o wizycie 20 marca 1912 roku w okolicach Opoczna >


czwartek, 3 marca 2016

Basen Kasy

Narożnik Działdowskiej i Wolskiej już nigdy nie będzie rozbrzmiewać cierpieniem małoletnich. Po 70 latach obecności na Woli Dziecięcy Szpital Kliniczny z Działdowskiej 1/3 przenosi się na Żwirkiwigury 63. Ku nowym metodom leczenia dzieciństwa.


Obserwując stopniową kasację i wygaszanie budynka przypomniał nam się basen. Czy pediatrzy odpływając na Ochotę zabiorą ze sobą również basen? Ten basen? Do 1933 roku słynną na całą Warszawę pływalnię Kasy Chorych, po roku 1933 niemniej słynną pływalnię ZUS, od 1947 r. Szpitala im. Karola & Marii i od roku 1950 Państwowego Szpitala Klinicznego nr 3?


Co z basenem?
Przecież żyją jeszcze całkiem niegdyś młodzi ludzie, którzy w tym basenie robili żabkę! Moczyli relaks i korektywę!

Jednak zanim padniemy z odpowiedzią, wejdźmy w garść historii;
wejdźmy we w czytywiesz:

  CZYTYWIESZ, ŻE?.. 
...że pojemnik na basen był budowany w latach 1927-1929?
Że zaprojektował go Gay Julian w stylu trzypiętrowym z parterem
i nieużytkowym poddaszem?



Całość była siedzibą oddziału Kasy Chorych.
W szeregu Chorych sklasyfikowanej na piątej pozycji. Oprócz pływalni V Oddział pełnił funkcje ambulatorium, pogotowia, apteki, dentysty, ginekologa, laryngologa, chirurga, rentgena, homeopaty oraz elektroterapeuty
z katedrą Winteritza i gabinetem finsenowskim.
Od momentu premiery - 4 lipca 1929 r. - na Wolską 52 przychodzą się tłumy ciekawych chorób warszawiaków i budynek bardzo szybko staje się przychodnią.

Do kompletu magistrat wytycza nową ulicę - Działdowską. To na niej znajduje się dłuższe - wschodnie skrzydło lecznicy. Przez długi czas ulica nosi miano "dziadowskiej". Podobnie jak kilka okolicznych ulic zostaje zabrukowana dopiero "za Hitlera":
w 1943 r. dostaje nawierzchnię z betonowej trylinki.

Inauguracja pływalni to 17 marca 1930 r.
Rozegrano wtedy zawody na dystansie 98 metrów
(7 razy dł. basenu). W stylu klasycznym zwyciężyła oczywiście fenomenalna Morawska z Orła,
zaś w kategorii męskiej brylował porywający Jurkowski z Polonii. Uroczysty dzień zakończyły skoki z trampoliny, skakane przez pływaków z AZS, Varsovii i Makabrii.

14 metrów wody cieszyło się ogromną popularnością. Już na Gwiazdkę 1930 od naporu śniegu zawalił się wodzie szklany dach.. wspaniały dach.. niosący światłość obrazów Caravaggia, uwznioślający każdą strampolinę, każdy na wznak i motylkowo. Na szczęście nikt nie doznał wtedy uszkodzeń.




Aby zatrzeć niemiłe wrażenie, Kasa Chorych wystąpiła z serią uświadamiających odczytów dla mieszkańców Woli. Zakres tytułów był bardzo szeroki: od "Nowa nauka: Eugenika" po "Alkoholizm a zbrodnia" i "Choroby wątroby". Wielki sukces odniosły wystawy: przeciwweneryczna
i przeciwgruźlicza. Zorganizowano również praktyczne kursy dla sanitariuszy fabrycznych.

Wyremontowany basen wchodzi ponownie do użytku w listopadzie 1931 roku. Rozpoczyna się radosny wpław nauki pływania, pluskania, skoków, stylów zmiennych, algorytmów grzbietowych, ratownictwa tonących, AZS-ów, ŻASS-ów, Legjów, Sarmat i Makabich. Dzieje się też mnóstwo waterpolo.
Patronat nad pływalnią obejmuje Stołeczny Komitet W. F. oraz Polski Związek Pływacki. Kierowniczy z ramienia kpt. Dębowski. Gwiazdy instruktarzu to m. in. panowie Szelestowski, Deutz
i Gradkowski.


Jednak prawdziwe uszkodzenia nadeszły wraz ze zmianą systemu chorowania
i przekształceniem Kasy Chorych
w Ubezpieczalnię Społeczną. W 1934 r. budynek staje się siedzibą III Obwodu US.

Henryk Sotermus ist tot. Szaja Fiszbein ist tot..

_____________________
Niesety nie wiemy, czy instruktor Gradkowski wrócił kiedykolwiek na wodę.
Dentysta został przeniesiony do Katowic


A później to już tylko wojna.
_____________________
Terakotę do budynku K. Ch. udzieliły niezawodna firma Marywil z Radomia oraz "O & S".
< Odkute i poniżona płytki w trakcie remontu szpitala w 2011 roku. Gotowe na wysypisko.
*

Po tej długiej, wąskiej kiszce historii czas na powrót w aktualności
z kultowego basenu. Co z basenem?

Obecnie wygląda on tak >


Został zapodłogowany. Istnieje pod klepką. Uwięzły wraz z duszami topielców i echem dawnej hydrozabawy.
Fragmentarycznie, z sufitu, przebija mu tylko Caravaggio..

Dla ciekawskich, dzięki anonimowej foto-uprzejmości, możemy uchylić klapkę klepki i zajrzeć basenowi w kryptę >




Ale na co komu basen, skoro parę kroków dalej można się kąpać w benzenie.

2009-2013.
dziecięce tramwaje.

piątek, 26 lutego 2016

Jezus na Lindleya

Szok! Pan Jezus Gustaw Chorjan śpiewa krakowską gazetę na łóżku Lindleya po nieudanym skażeniu zęba z Katowic!
________
Jezusa wizerunek 1-K-7633-1: Pieta.

Jezusa wizerunek drugi: Śpiewanie działu ogłoszeń ze str. 18 oraz "Wesołego kącika".
Niusa dostarczano dzięki przejrzystości wyników narodowego wyszukiwania w NAC Prototyp. Jeśli narodem rządzą algorytmy i prototypy, możemy spodziewać się wszystkiego. Szok! The end is near! No jaktakmożna!

________

środa, 24 lutego 2016

Z cyklu: 100 filmów na stulecie Woli

Obraz nr 1: "Oddaj mi siedem pięćdziesiąt!"



wtorek, 23 lutego 2016

Zgarbarnia

Mocne wejście nowej pani konserwator.
Port lotniczy im. Temlera i Szwede w garbarni na Okopowej jest szansą na ożywienie tego podupadłego, cmentarnego rejonu. Ma być tutaj przekierowana część latania z carskiego lotniska w Nowogieorgiewsku oraz,
z ostatnio mocno przeciążonego, aeroportu im. Lecha Wałęsy w Danzig.


niedziela, 21 lutego 2016

WOL20810 & WOL20790 > przypiski

Jesteśmy świeżo rajdowo po mapie zabytków na sajcie UM.
Wnioski straszne. Na Woli nie ma prawie nic. Tzn. jest kilka oczywistych miejsc świecących czerwienią i wpisanych do rejestru oraz dużo fioletowej masy wpisów do ewidencji.

Co oznacza wpis do ewidencji, jaką to daje ochronę i jakie niesie ze sobą konsekwencje, wyjaśniamy na przykładzie dwóch eksbudynków, którym poświęcaliśmy się niedawno.

Społem na Prymasa Tysiąclecia 83 >

Foton/Franaszek na Skierniewickiej/Wolskiej > 

*

W ten sposób Urząd d/s Czasu Przeszłego świętuje wolskie stulecie niebycia wsią. Mieszkańcom ronsonowego Citylinka, życzymy dobrej chemii. Magistratowi dziękujemy za piękną, kolorową mapkę, ech..

wtorek, 26 stycznia 2016

Bisocjal


Przyczynek do dziejów tęczy.
Działaczek kół socjalistycznych na Woli: Mieczyslaw Brzezinski i Ludwik Dziankowski ["Dzieje Woli"; PWN 1974; str. 178]


niedziela, 24 stycznia 2016

Księżyc wilkiem


Wczorajszy patrol ubywania Fotonu w pełni. Okazało się, że wisiał tzw. wilczy księżyc, według dość mętnego tłumaczenia TVN, jedyna pełnia,
gdy wilki są głodne i się wyją.
Wola stonęła w żółci. Ludzi zmroziło.
Wilków nie stwierdzono. Wilki rosną wyłącznie w Poznaniu.

wtorek, 19 stycznia 2016

Wizualiza


Tak. Jest to problem. Wizualizacje sprawiają olbrzymią nieprawdę.

Na przykład deweloper pt. "Ronson", budowniczy osiedla na zgliszczach Fotonu na Skierniewicka/Wolska, w reklamowej wizji oklejającej budowę, zignorował obecność wielkiego biurowca po Fotonie (Wolska 43).
Zamienił go w półprzeźroczystą, lewitującą fantazję - w "Malewicza na Wolskiej tle". Właściciele apartamentów z widokiem na północną stronę mogą się poczuć zaskoczeni.

Biurowiec to obecnie szkoła wyższa o nazwie AlmaMer Szkoła Wyższa. Podwyższa m. in. w ekonomii, podróżach i kosmetologii. A ponieważ szklanka jest zawsze do połowy jakaś, to może bezpośredni kontakt ze ścianą uczelni podniesie lokatorom północy poziom edukacji w w/w dziedzinach? Może to jest gratis od dewelopera?

Złodziejstwo prawdy jest złe. Jakby tego nie patrzeć i wizualizować.