środa, 8 czerwca 2016

Brama płuc

Gdzie są wrota, gdzie jest drzwi? Kto je ma, kto je zna?

2010

Na rogu Płockiej i Górczewskiej (Płocka 26 r. Górczewska 19) jest bardzo ładny szpital gruźliczy. Od 1935 r. zmaga choroby płucne. W 1941 roku Niemcy zrobili mu remont, a w 1944 wymordowali cały personel i pacjentów. W 1963 umierał tam Grzesiuk, opisując wszystko w pośmiertnej książce "Na marginesie życia".


W 2011 r. szpital przeszedł kolejne gruntowne odnowienie. Na nowo zrobiono mu m. in. sale, komfort i wjazd dla karetek. Współczesną aranżację otrzymała również brama od ulicy Górczewskiej. Ciężkie, szczelnie zabytkowe wrota wymieniono na ażurową euro-bramę.

2016

I od tej pory suchoty stanęły otworem! Namnożone prątki prątkują przez aluminiowe pręty i szaleją się tuberkulozą po mieście!
Stawiamy więc początkowe, gorączkowe pytanie: Gdzie są drzwi? Na czyjej są działce lub podpałce?

 Czywiesz że..    

...że przeznaczeniem budynku pod adresem Płocka 26/Górczewska 19 był "Dom Opieki nad Opuszczonym Dzieckiem Żydowskim"?.. Że powstał w 1927 r., wg. proj. Maurycego Grodzieńskiego, który po zaprojektowaniu zmarł? Że budowę prowadził – zmarły w 1938 r. – Henryk Stifelman? I że w plan budynku wpisane są rogi Mojżesza? A Mojżesz miał rogi ponieważ przyprawił mu je Michał Anioł, opierając się na łacińskim przekładzie biblii z III wieku i nie uwzględniając dwuznaczności interpretacyjnej jednego hebrajskiego słowa?
Czy tyto słuchaczu w ogóle wiedziałeś?!


W 1935 roku XX w. prezydent Starzyński nagromadził zarzuty i odebrał Żydom dom. Na Płocką 26 skierował Szpital Wolski z Wolskiej 4.
Szpital Wolska 4 działał od 1877. Był skutkiem lekkiej nadinterpretacji zapisu w testamencie Stanisława Staszica. Był też mały i nie nadążał.
[O Szpital Wolski w edycji "Wolska 4" trochę już zahaczyliśmy tutaj].

Szpital Wolski na Płockiej oficjalnie otwarto 11.IV.1935 r. Miał się specjalizować w leczeniu chorób płucnych. Miał leczyć suchoty i stać się rychłym Instytutem Przeciwgruźliczym.

Żydom zostało święto Sukot, kilka sierocińców Centos-u (m.in. ten na Krochmalnej 92, prowadzony przez Janusza Korczaka i także zaprojektowany przez Henryka Stifelmana; obecny adres: Jaktorowska 6) oraz Szpital Starozakonnych na Czystem.

Słuchaczu, pamiętaj!
– Obecny Szpital Wolski to dawny Szpital Starozakonnych.
– Dawny Szpital Wolski to obecnie Instytut Gruźlicy i Chorób Płuc.
I że jest jeszcze Wolski Szpital Zakaźny na Wolskiej 37 (dawny Szpital św. Stanisława). To tutaj (+ w okolicy) gromadzą się obecnie osoby uzależnione od wirusa HIV.

***

Ikonografia szpitala jest zadziwiająco skromna i obejmuje jedno zdjęcie, zdejmowane poklatkowo w rożnych latach. Prezentuje budynek
w efektownym punkcie zbiegu ulic Górczewskiej i Płockiej.

I tak oto na pierwszym zdjęciu widzimy człowieka czytającego gazetę oraz ludzką parę dobywającą z głębi ulicy Płockiej.


Na zdjęciu z 1937 roku widzimy, że człowiek skończył czytać i odchodzi w głąb, zaś ludzka para znacznie zbliżyła się przodem. Pojawia się również pojazd.


Za to 1948 r. na fotografii w "Stolicy" widzimy, że pojazd zawrócił, zaś dwoje ludzi tkwi w tym samym miejscu od ponad dekady.


Losy człowieka z gazetą są nieznane. W czasie międzyklatkowym mógł złapać statek do Ameryki i zostać prasowym potentatem, mógł wsiąść w ciężarówkę i wyruszyć na odbudowę Warszawy, mógł też – jeśli doszedł na Wolską w nieodpowiednim czasie – zginąć u Franaszka lub w fabryce Ursusa w trakcie rzezi Woli.



PRZYPOMINAMY:
a. prątki: Płocka/Górczewska;
b. hiv: Wolska;
c. bezen, toluen: Skierniewicka, Obozowa;
d. cmentarze: Wolska, Młynarska, Powązkowska, Tatarska, Okopowa.


Zakochaj się w Woli na stulecie jej, héj!

poniedziałek, 30 maja 2016

Potworna Hrubieszowska


Z cyklu: Kiedy rozum śpi

Dogorywająca fabryka Kubiaka [1 & 2], Hrubieszowska 9, stolica, Polska. Gospodarz budynku – wolski ZGN – zasnął i zasłynął się w materii niewpuszczania tam życia. Jednak pomimo stałych kradzieży i postępującej posępnej dewastacji życie poradziło sobie samo.


U góry: materiał autor-
stwa dram. penetratorów;
piątek 15.03.2013.
Np. pozosstawiony na niechybne samopasienie hrubieszowski potfór, widziany ostatnio 3 lata temu podczas dramatycznej penetracji,  przeszedł wylinkę, rozmnożył się i jest go teraz zdecydowanie więcej. Jest też o wiele bardziej rozgoryczony i zły.
Prosimy jednak zachować spokój! – twierdzi, że poluje tylko na konserwantów i pracowników ZGN.
Widziany w trakcie tej samej eskapady fosforowy Jezus także nie kryje żalu. Straciwszy jakąkolwiek nadzieję, że ktoś go tu odnajdzie, zszedł z krzyża. Pobladły mu siły i blaski. Zapowiada, że na resztkach fosforu opuści Wolę. Jeśli wróci to tylko z napalmem.

niedziela, 29 maja 2016

Ślizgawka stulecia


Laurka wspominkowa zwydarzeń 9 kwietnia 2016 (sprzed płota)

W setną rocznicę wchłonięcia Woli przez stolicę gen. Beselera odbyto bardzo ważną ślizgawkę wokół gazowni. Na taflę skweru Alojzego Pawełka przybyły tłumy. Motywem przewodnim rzucono potrzebę przywrócenia społeczeństwu architektury gazu. Zbiorniki, w których niegdyś płynął są od niemial ćwierćwiecza obracane prywatnymi rękami i nie można na nich usiąść. Atmosfera była odświętna. Wzniesiono stoiska i rozpalono hasła. Przybyła prasa, ekipa konserwatorska z Centrali oraz reprezentacja posiadacza. Głównym postulatem było naprawienie płota i uczynienie go ładniejszym. Domagano się też adekwacji ochrony, oświetlenia LED, puszczenia do środka masy ludzi i wyrzucenia śmieci.


Pomimo chłodnej aury udało się zainicjować konserwatora do kontroli
i zacieśnić związki na linii Właściciel Woli – społeczeństwo. Bohaterem przełamywania lodów był harcerz Andrzej przebrany w XIX-wieczny zbiornik gazu. Na koniec zapłonęły karcerkie pieśni, odśpiewano też mazurka i międzynarodówkę.





Na efekty nie trzeba było długo czekać i już kilka dni później WW sprzątnął
z terenu śmieci i krzaki. Ujarzmił też najbardziej aktywną dziurę w płocie.

Miesiąc później miała miejsce kontrola, która nie wiadomo, czy była, bo vice konserwator się nie poinformował. Pewne jest tylko na pewno, że w kontroli nie uczestniczyło społeczeństwo, bo kategorycznie odmówiono mu wejścia.
20 maja - i prawdopodobnie na kolejne ćwierćwiecze – stanął estetyzujący płot.

Właściciel "okrągłych piramid", "wolskiego koloseum", "ósmego cudu trzeciego świata" (etc.) ma jednak ściśle określone plany związane
z przyszłością posiadłości. Najbardziej aktualny plan nazywa się Muzeum Techniki.

__________________
Kwietniowe spotkanie w ramach ratowania gazu spowodował "Komitet Organizacyjny Społecznych Obchodów 100-lecia Woli" – ramię "Wolskiego Stowarzyszenia Mieszkańców" radnej Anety Skubidy – oraz "Stowarzyszenie Mieszkańców Kolonia Wawelberga" pp. Ewy i Andrzeja Chybowskich, przy współudziale dwóch milicjantów, licznej szarej rzeszy i drużyny harcerzy.
__________________________________

Na slajdach poniżej możemy w niektórych popatrzeć: w Anetę Skubidę, Andrzeja Chybowskiego, harcerzy, śmieszne pieski i konserwatorów. Pokaz zamyka indywidualnie p. zastępca Krasucki, wuala! >

Leszno 17ZdjęcieZdjęcieZdjęcieZdjęcieZdjęcieZdjęcieZdjęcieZdjęcieZdjęcieZdjęcieZdjęcieZdjęcie

 UWAGA!  Najświeższe informacje dla fanów są dostępne na fanpejdżu posesji 
pp. Biernackich.

czwartek, 26 maja 2016

Zapałka 10


Łucka 16. Lucky ten. Ledwo ostygła wtorkowa zapałka, w środę nastąpiła zapałka nr 10. O ile teatr działań dziewiątej zapałki obejmował nr 10,
to wczorajsza buszowała się pod szesnastką. Wiemy, że od tej zapałczanej numerologii łeb puchnie, ale nie jest to tak skomplikowane, na ile wygląda. Zapamiętajmy: nr 9 to nr 10, nr 10 równa się 16.

Tym razem nie rzucamy winą w milicję, bo w tym czasie usuwała skłotersów z ogródków działkowych na Bartyckiej.
Straż ogniowa wykazała się tradycyjnym męstwem, i to pomimo braku strażaka-cyklisty obieżyświata.
Na szczęście – i również tradycyjnie – nikomu nic nie stanęło.

Przy okazji Łuckiej zarysował się wyraźny plan podziału kompetencji między służbami: strażacy są od sikawki, a milicja do ogródków działkowych
i emerytury.
___________________
Na slajdzie Ł16 to ten ohydny pomazaniec z prawej strony (podpis autora na górze). Z lewej dogorywa   Ł12 (paliła się w zeszłym roku), w głębi – niepalna Łucka 14. Najmodniejsza w obecnym sezonie Łucka 10 jest poza kadrem.


PRZYPOMINAMY! 
W opakowaniu znajduje się przeciętnie 38 zapałek! (zahitlera było więcej)
CHRONIĆ SIĘ PRZED DZIEĆMI!
Instrukcja użytkowania zamieszczona
na stronie www.matches.com.pl.

środa, 25 maja 2016

Właściciel

WAŻNE! [W związku z ostatnimi posunięciami w temacie płota] 
Właściciel Woli tłumaczy:


Tak że chodzi o dzieci. Bo dzieci są najważniejsze. Zawsze chodzi o dzieci. 
Bo są mniejszymi nami. Bo są początkiem końca.

I faktycznie tam było szalenie niebezpiecznie. Rozpędzone tabuny zwagarowanej gawiedzi przeskakiwały susem ogrodzenie, wspinały zwinną małpką zbiorniki i po chwili padały na dno gazu.

Teraz jest ochrona. Capisci?

Zapałka nr 9


Na Łuckiej znowu drwiny, paliło się po raz dziewiąty, ze służb wykazała się jedynie straż ogniowa, sztab kryzysowy z Młynarskiej w dalszym ciągu nie wskazał użytkownika zapałek, a pani prezydent fetowała okoliczne biurowce.

To był kolejny odcinek audycji z cyklu:


poniedziałek, 23 maja 2016

Ciąg Kasprzaka

Odświeżona promenada łącząca ul. Ordona z al. Prymasa.  Ekspresyjny,
z elementami brutalizmu ciąg pieszy oraz – jeszcze niedokończony – ciąg rowerowy.


Z biennalowymi rzeźbami międzyjezdnia, drzewami z desek, w promiennym powidoku stale opadającego w tej dzielnicy słońca będzie stanowić przygodę godną pielgrzymów obojga kierunków (wschodzącym ku Centrum oraz uchodzącym na zachód).

Właśnie odjechaliśmy numer z serii: 100/100.

Gaz i beton

Właściciele byłych zbiorników po zabytkowym gazie, pp. Biernaccy, dotrzymali obietnicy!
Już nikt tam do nich nie wejdzie, nikt nie spadnie w czeluść. Nikt już nic tam nie popatrzy i wyniucha, a żaden gaz się nie uleci. Never.


W piątek spowodowali skwerowi Pawełka płot z betonu, typ 22 lub "wiosenna bryza", w zależności od producenta, (tanio, szybko, zadzwoń teraz!), odjęli kawał swojego trawnika i dodali brzegowego uroka rodem
ze sprawdzonych wzorców z interioru.  Jest pięknie, a juści.




Na obserwację gazu można teraz podpełzać w szczelinę pod beton lub zerkać ponad starym murem od ul. Prądzyńskiego.
Prawdopodobnie szybkie grodzenie państwa Biernackich zostanie równie szybko nagrodzone silną reprezentacją stritartów & murali. Czyli będzie można patrzeć sam płot.

Byłato relacja scyklu: Nowe mury na stulecie Woli.

sobota, 21 maja 2016

Wolska separacja

Separator, Wolska, Polska. Wybuchowy, łatwopalny, powojenny. Najpewniej niemieckiej firmy Passavant z Michelbach. Cenny widok ku miłośnikom klap kanałów i ognia. (*



Niestety, szczurek wolski nie przeżył temperamentu separacji.
Nawet nie doszedł.



A jeśli jakiś dzieciaczek tam by penetrował? Dzieci wejdą wszędzie! Szczególnie te raczkujące.
Przecież takie separatory wstrzymywały trujące, ropne pochodne na ich drodze w kanał! Spuszczało się, dajmy na to, benzynę do kratki, a separator mówił "stop"! I tam w głębinie musi być tak wybuchowy osadnik, że życie żadne idealnie nie przetrwa, zresztą szczur jest świadkiem.
A jeśli by młody torował sobie drogę zapałką? Żeliwny napis na klapie wyraźnie informuje:
Abscheideranlage! Feuergefährlich! Inflammable!

Ile istnień musi pochłonąć chemiczna Wola i ile Łuckich musi spłonąć, ile jeszcze musi się uwolnić odczynników, żeby to w końcu dotarło do czynników i by zrobili coś? By zrozumieli, że tu sytuacja jest na tyle poważna.

To by była audycjascyklu: 100 płonących szczurów na stulecie Woli
_________________
(* Deseń ten widoczny jest również na Warszawa/Smyczkowa/Polska oraz na poligonie Mrzeżyno/gm. Trzebiatów/Polen.